|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pchlaxxx
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włochy
|
Wysłany: Wto 18:46, 27 Maj 2008 PRZENIESIONY Wto 22:40, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Obraża się jak dostanę lepszą ocenę
"Hejooo:) Mam mały problemik... Ja i moja przyjaciółka uczymy się dobrze:] Onawet uczy sie lepiej odemnie, bo na półrocze miała 5 z hisi, a ja 4;/ [reszta same 5] No i jak ja np.: dostanę 5 z matmy ze sprawdzianu , a ona 4 to ona ma jakieś fochy... Wkurza się na mnie i ze mną nie rozmawia. Jak ona dostanie odemnie lepszą ocenę to ja się tak nie zachowuje, a jak kiedyś tak zrobiłam [zachowałam się tak jak ona], to ona na mnie nawrzeszcza ła coś w stylu: ,,Weź się tak nie zachowuj, bo to jest denerwujace, ze sie denerwujesz za to, ze ja dostałam lepszą ocenę od ciebie!!!" No i sobie odemnie odchodzi i ja zostaję sama...:( Dziewczyny co ja mam zrobić??!! Doradźcie mi proszę... Czekam na odpowiedź... PAPA:*:*:*~Cindy"
Odpowiedź czytelniczki:
Widocznie zazdrosna jest :> Ja raz też bym na nią tak nawrzeszczała :P no i masz chyba dwa wyjścia: 1)dać sobie z nią spokój i nie przejmować sie tymi fochami, 2) spróbować jakoś wytłumaczyć co czujesz i pomóc zwalczyć zazdrość. powodzenia ;-))~paula ;D
Odpowiedź Pchełkowa:
Ewentualnie mozesz jeszcze wydrukować jej Twój komentarz, dokłądnie to, co nam napisałaś, bo to najlepiej oddaje Twoje uczucia i to, jak widzisz tę całą sprawę. Wręcz jej kartkę, niech przeczyta i przemyśli swoje zachowanie. Jeśli nie - cóż, może to po prostu nie jest dobry "materiał" na przyjaciółkę dla Ciebie?
Ostatnio zmieniony przez Pchlaxxx dnia Wto 22:41, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:10, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Moja przyjaciółka zakochała się w amerykańskim perkusiście.
"Mam problem- otóż moja przyjaciółka, z którą znam się praktycznie rzecz biorąc od urodzenia, odkąd poszła do gimnazjum wpadła w obsesję na punkcie pewnego zespołu punkowego. A właściwie to wielbi perkusistę tego zespołu. Ba! Wielbi to za mało powiedziane. Ona GO 'kocha'! Doszło już do tego że kiedy z nią jestem, ona zawsze musi mieć JEGO zdjęcie przy sobie albo przynajmniej na tapecie telefonu, a o niczym innym niż o tym jakiż ON jest przystojny, cudowny, boski etc nie da się z nią porozmawiać. Zaczęła już zbierać pieniądze na wyjazd do USA [serio!] żeby tylko go zobaczyć. Nawet w portfelu widnieje JEGO zdjęcie! Non stop nawija tylko o tym, że ON dla niej się rozwiedzie i że kiedyś się poślubią. To chore! Co mam robić? Kiedy próbuję jej delikatnie powiedzieć że nic z tego nie wyjdzie, ona nie chce mnie słuchać i się obraża. Ja nawet lubię ten zespół, kiedyś pożyczyłam od niej płytę z ich piosenkami, mój brat niechcący ją połamał, a ona powiedziała że mnie zabije, bo to była najcenniejsza rzecz jaką posiadała. Nie chcę stracić przyjaciółki! Pomóżcie!
PS. Pisałam wcześniej to samo, ale nie zauważyłam regulaminu i się wepchłam ;>~miley"
Droga Miley!
Szkoda, że nie napisałaś w której jest klasie. Domyślam się jednak, że w pierwszej. A więc ta "miłość" trwa od 8 miesięcy. Moim zdaniem, za jakiś czas samo jej przejdzie (wiem to po sobie:) ). Możesz jednak, spróbować jeszcze raz z nią porozmawiać. Nie mów jej, że nic z tego nie będzie. Zamiast tego zapytaj się jej, jaki on (ten perkusista) ma charakter, czym się interesuje itd. Zwykle w gazetach czy innych źródłach nie ma takich informacji. Więc pewnie sama będzie się zastanawiała, czy ma sens planowanie przyszłości z kimś kogo wogóle się nie zna. Możesz również, zamiast tego powiedzieć jej wprost, że nie chcesz już słyszeć o nim. Spróbuj tak: "Posłuchaj mnie X (tu jej imię), wiesz, że jestem Twoją przyjaciółką i że zawsze możesz na mnie liczyć. Możemy rozmawiać o wszystkim. Nie obrażaj się na mnie, o to co teraz powiem, bo w przyjaźni bardzo ważna jest szczerość. Proszę Cię, abyś nie mówiła cały czas o Y (ten perkusista), ponieważ są też inne tematy. Wiem, że bardzo go lubisz ale już mam dość słuchania o tym, że on jest cudowny, boski itd. Proszę Cię, nie obrażaj się na mnie, bo zależy mi na naszej przyjaźni." To jest taki przykład, co możesz jej powiedzieć. Oczywiście nie musisz dokładnie słowo w słowo powtarzać. Liczy się przede wszystkim szczera rozmowa. Pewnie od razu tak całkowicie o nim nie zapomni, lecz za jakiś czas będziecie sie razem z tej sytuacji śmiały :) Mam nadzieję, że pomogłam. Pozdrawiam
Sindy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:12, 31 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nie chcę się z nimi przyjaźnić.!
"Mam problem: Dwie dziewczyny, które były moimi wrogami, pokłóciły sie ze swoimi przyjaciółkami i teraz doczepiły się do mnie i moich przyjaciółek. Nie chcę z nimi się kolegować! Codziennie przychodzą po nas do szkoły i chcą wychodzić z nami na dwór- co mam zrobić, żeby sie odczepiły? Byłe przyjaciółki tych dziewczyn ciągle im dogadują i robią wstyd. Raczej się nie pogodzą za szybko, a my nie chcemy sie z nimi przyjaźnić. ~Przyjacióła :/"
Droga Przyjacióło :/!
Rzeczywiście, to bywa uciążliwe, sama o tym się kiedyś przekonałam :). Ignoruj je. Gdy po Ciebie przyjdą, powiedz że czekasz na kogoś innego, albo wyjdź z nimi, przyśpiesz i je ignoruj. Tak jakbyś szła sama :). Lub powiedz im prosto w oczy, że nie życzysz sobie ich towarzystwa. W końcu nie musisz wszystkich lubić prawda ? Obrażą się - ich problem. Tylko nie przyłączaj się do ich wcześniejszych koleżanek, bo jeszcze się pogodzą i "zrobią cię na szaro" ;).
Zitronka
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 19:15, 31 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:24, 31 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Chcę odzyskać przyjaciółkę.!
"Mój problem jest dość skąplikowany. Przez ostatni rok byłam w głębokim dołku. Moja najlepsza przyjaciołka wyprowadziła się, olewa mnie, nasz kontakt się urwał. Obecnie chodze do 3kl. gim. a ona w tym roku poszła do 1 (gim) W wakacje powoli dochodziłam do siebie, gdyby nie moja rodzina nie wiem co bym zrobiła. Ale teraz kiedy widuję ja na prawie każdej przerwie wspomnienia powracają. Nie panuję nad sobą często placzę w toalecie szkolnej, nauczyciele mówią ze sie zmieniłam, a przyjaciele sama nie wiem próbują mnie pocieszać. Tym samym dyskretnie odsuwając się odemnie. Przez ostatni rok nie było dnia żebym nie płakała. Może zabardzo użalam się nad sobą, ale to prawda. Rodzina nie wie jak mi pomóc może któraś z was mi powie co mam zdrobić? Dodam jeszcze że nie raz próbowałam sie z nia spotkać ale zawsze kiedy dzwoniłam miała inne plany. Obsesja przerodziła sie do tego, że dzwoniłam prawie codziennie. Liczę na wasza pomoc. ~Edyta"
Kochana Edyto!
Twoja historia jest naprawdę przykra i nikomu tego nie życzę. Wiem doskonale, jaki to ból, kiedy znasz się z kimś kilka lat i nagle kontakt się urywa. Sama miałam takie niemiłe doświadczenie. Są 2 sposoby, co możesz zrobić w tej sprawie. Pierwszy to... olać ją, odpłacić jej się tym samym. Jeśli przyjaciółka nie widzi perspektywy widywania się z Tobą - trudno, odpuść sobie. Pokazuj się na mieście z nowymi ludźmi, umawiaj się na randki (tak jest łatwiej zapomnieć). Piszesz, że masz innych przyjaciół? Doskonale! Pokaż jej, że się nie przejmujesz tą sprawą. Być może kiedyś to ona do Ciebie przyjdzie, a Ty zrobisz co będziesz uważać. Najważniejsze w takich sytuacjach jest wyjście do ludzi, nie dać po sobie poznać, że Cię to boli (przynajmniej w jej obecności - taka reakcja jest zupełnie normalna). To sposób nr 1, jak zapomnieć.
Sposób nr.2
Kiedy zobaczysz przyjaciółkę na przerwie, podejdź i umów się konkretnie, np. na 15 minut po lekcjach w parku. Przez telefon łatwiej odmówić niż w 4 oczy. Jeśli się zgodzi, powiedz jej, jak się z tym czujesz, że bardzo przeżyłaś rozstanie i chcesz kontynuować przyjaźń, bo była wyjątkowa. Jeżeli odmówi spotkania, zajrzyj do sposobu nr 1: jak zapomnieć.
Elaine
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|